Urlopix – wyjazdowo – sezon 2 – dzień dziewiąty
Kolejny poranek zapowiadał przepiękny, bezchmurny dzień.
Cel? Centrum.
Środek transportu? Autobus!
Podczas kupowania biletu usłyszeliśmy: „Zaczekaj chwilę, bilety sprzedaję.”. To, że polskich kierowców autobusów miejskich jest w Norwegii dużo to już wiedzieliśmy, ale że do tego grona należy również płeć piękna było małym zaskoczeniem.
Stavangerskie stare miasto, to niezliczone rzędy urokliwych białych domków poprzecinanych wąskimi uliczkami. Całość tworzy niesamowity klimat. Spacerując tam można odnieść wrażenie, jakby to nie była część dużego miasta, a dziewiętnastowieczne miasteczko.
W centrum polecam okolice stawu Breiavatnet. Mimo, że na ulicach dookoła niego jest normalny ruch samochodowy i autobusowy, to szum fontanny oraz krzyki mew sprawiają, iż ten akwen jest odizolowany od reszty miasta.
Druga część dnia, to wyprawa na plaże w okolicy miejscowości Sola, Ølberg, Reve, a także inne, równie atrakcyjne znajdujące się pomiędzy ww. miasteczkami.
Pogoda przez cały dzień dopisywała, choć momentami na plażach trochę wiało 😉