Recenzja filmu „Fanaa”
„Fanaa” to poruszająca opowieść o Rehanie (przewodniku turystycznym) oraz o niewidomej Zooni. Bohaterowie pierwszy raz spotkali się Delhi podczas wycieczki.
Dziewczyna mimo swojej niepełnosprawności bardzo dobrze sobie radzi w życiu codziennym. Pewnego dnia wybiera się wraz z przyjaciółkami do Delhi. Podczas tego wyjazdu mają one „mieć na nią oko”. Wtedy też Zooni poznaję Rehana, który zmienia dziewczyny niczym rękawiczki. Ostatecznie Rehan uległ uczuciu miłości. Niedługo potem dziewczyna przechodzi operację, dzięki której będzie mogła wreszcie zobaczyć otaczający ją świat i wtedy, jak to zwykle w takich sytuacjach bywa, życie dopisuje swoje wersy do ich, dość burzliwej, historii…
W filmie, prócz wątku miłosnego, znajduje się również wątek polityczny oraz.. Tatry 🙂 Przepiękna sceneria naszych gór niewątpliwie dodaje uroku wielu scenom z tej produkcji. Pozwala się ona zrelaksować, ale również wzruszyć. Filmowa muzyka idealnie oddaje to co spotyka bohaterów na ich drodze. Gra aktorska jest również na wysokim poziomie. A zakończenie? Może zaskoczyć 🙂